FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum o zwierzętach i nie tylko Strona Główna
->
Za tęczowym Mostem +
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
----------------
Regulamin
Przedstaw się
Forum
Propozycje
Uwagi
Pytania
Świnki morskie
Chomiki
Króliki (zajęczaki)
Szynszyle
Koszatniczki
Myszoskoczki
Myszki
Szczury
Burunduki
----------------
Psy
Koty
Gryzonie
Rybki
Płazy
Gady
Żółwie
Zwierzęta domowe
----------------
Off Topic
Ja, Ty, On, Ona...
Twórczość
Za tęczowym Mostem +
Konkursy
Galeria
Tablica ogłoszeń
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
adrian432
Wysłany: Pon 12:58, 26 Gru 2016
Temat postu:
i co z tym psem dalej jest
Darinka
Wysłany: Nie 20:49, 19 Cze 2011
Temat postu:
Akinore napisał:
Kiedy chciał pocieszyć, wciskał swój łeb na kolana i trzeba było głaskać poczciwe psiko tak długo, aż dobry humor powrócił...
I nie tylko my na tym korzystaliśmy, bo i on. Ale tak, był taki, zawsze zaczepiał łapą, kiedy przestawało się go głaskać, jakby mówił "No dalej, chcę jeszcze!". Albo jak leżał na boku i głaskałam go po szyi to zawsze łapą zahaczał moją rękę i przesuwał ją na swój brzuch. To było dla niego charakterystyczne.
Był niepowtarzalnym psem...
Akinore
Wysłany: Nie 20:10, 19 Cze 2011
Temat postu:
Staber był wyjątkowym psem, dziewczyny niejeden raz wchodziły mu na głowę a on cierpliwie znosił ich zabawy. Kiedy chciał pocieszyć, wciskał swój łeb na kolana i trzeba było głaskać poczciwe psiko tak długo, aż dobry humor powrócił... Dada, Staber odchodził wśród swoich nabliższych, otoczony osobami, które kochał i które kochały jego. W pokoju na dywanie, na którym wielokrotnie się wygłupiał, spał, odpoczywał i ogryzał kostki. Na pewno miał szczęśliwe życie a Wy daliście mu wszystko, co można dać ukochanemu psu.
Staberku! Nigdy o Tobie nie zapomnę! Biegaj sobie po łące z moim pieskiem Kazanem (tylko nie ścigajcie kota Filemona, świnek i królika!) i czekajcie tam na nas
Do zobaczenia Stabrowski!
Darinka
Wysłany: Nie 18:09, 19 Cze 2011
Temat postu: Staberek
Na tym forum znajdziecie wiele postów, w których mówię o moim wspaniałym piesku - Stabrze.
Staber był rasy Alaskan Malamute, miał prawie 13 lat, kiedy odszedł od nas. Wszystkie opisy tejże rasy naprawdę są prawdziwe, Staber był miłym psem, z wielką energią i chęcią do zabaw. Kochał dzieci i wszystkich ludzi dookoła. Rzadko bywał agresywny, a jeśli już się zdarzyło to był agresywny tylko w stosunku do innych psów. Kochał pieszczoty, był strasznym przytulakiem. Mógłby być nawet wytulony na śmierć, a nie miałby nic przeciwko temu.
Kiedyś ugryzł mnie w łydkę, ale nie mam mu tego za złe. Bronił domu, a ja wsadziłam nogę między niego a innego psa. Pamiętam, że przez pewien czas się bałam go i patrzyłam na niego z "odrazą", ale w jego oczach było widać taki sam ból jaki ja czułam. Wybaczyłam mu, bo on wybaczył mi wiele moich złych wybryków.
Staber był kimś (nie czymś!) więcej niż tylko psem, był członkiem rodziny, moim bratem, a synem moich rodziców. Pamiętam wiele wspaniałych chwil spędzonych z nim, usilnie próbuję zamazać ostatnie chwile jego życia, bo ... Są one strasznie smutne. Strach w jego oczach... Nie, tego widoku nie da się wymazać.
Staber odszedł od nas 14.06.2011 o godzinie 23:05, ponieważ miał guza śledziony. Na jakąkolwiek pomoc było już za późno.
Chyba już zawsze będę za nim tęsknić, nawet jeżeli jego dusza wróci do nas, Stabrowego ciała już nie będzie. A bardzo bym chciała wsunąć rękę w jego puszystą sierść...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin