Autor |
Wiadomość |
ira09 |
Wysłany: Czw 13:16, 22 Gru 2016 Temat postu: |
|
żółw je różne warzywa. można mu przynieść też liski mlecza i koniczyny:) |
|
|
adasewicz |
Wysłany: Pon 18:00, 19 Gru 2016 Temat postu: |
|
czy żółw je tylko salate ? |
|
|
Duszek10 |
Wysłany: Wto 12:48, 06 Gru 2016 Temat postu: |
|
żółwia można kupić w większości zoologików. Ale trzeba pamiętać że te lądowe lubią ciepło i można im zimą wstawić do terrarium specjalną lampkę grzejącą. |
|
|
Emil6346 |
Wysłany: Czw 21:15, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
Ja zawsze chciałem mieć żółwia ale lądowego, a takie ciężko kupić. |
|
|
Marcelka89 |
Wysłany: Czw 11:43, 08 Wrz 2016 Temat postu: |
|
żółwie to bardzo sympatyczne stworki. Mój zawsze jak chodzi po domu to chce wejść pod dywan |
|
|
sibantos |
Wysłany: Wto 10:58, 06 Wrz 2016 Temat postu: |
|
koleżance żółw uciekał do ogrodu. Już dwie zimy przekoczował w ogrodzie i przeżył |
|
|
Emilia |
Wysłany: Czw 14:06, 28 Lip 2016 Temat postu: |
|
Ja miałam żółwia ale mi uciekł, jak to możliwe? Nie wiem;/ Jak byłam młodsza to było trudne przeżycie, ale teraz się z tego śmieję. |
|
|
Milka88 |
Wysłany: Nie 19:37, 03 Lip 2016 Temat postu: |
|
Jezu... naprawdę... Męczysz biedne rybki. Jak Ci nie wstyd... Ja bym nie mogła to. To jednak też zwierzątka. Ludzie... No jednak. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 13:07, 05 Maj 2016 Temat postu: |
|
Nie wiem czy to śmieszne, ale żółw ma w swoim akwarium rybki. Oczywiście do pewnego czasu, bo potrafi zapolować na nie. Ale widać mu się pary razy nie udało bo kilka rybek ma fajnie przygryzione ogonki. |
|
|
ewa78 |
Wysłany: Śro 11:56, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
Bardzo kochany. |
|
|
Italris |
Wysłany: Nie 21:24, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
mojemu kumplowi przez noc raz uciekł żółw był na parapecie i uciekł to był hit lata serio nie wiem jak to zrobił |
|
|
Hemadri |
Wysłany: Pon 14:51, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
No to fajnie. I co wniósł ten post? Bo nic ciekawego tu nie widzę. |
|
|
piesek |
Wysłany: Pią 21:02, 06 Lis 2015 Temat postu: Śmieszny żółw. |
|
Pamiętam kiedyś ktoś mi opowiadał, że kolega tej osoby miał żółwia. I ten żółw gryzł po piętach. Żeby się uwolnić z uścisku jego szczenki trzeba było mu dać sałaty. Pamiętam też, że chodził za człowiekiem krok w krok. To był cwany żółw. Tylko nie wiem co się z nim stało czy spadł z balkonu czy coś równie okropnego. Żal mi go. |
|
|